Zabudowa poddasza
Minął rok odkąd wprowadziłam się do nowego mieszkania. Jestem szczęśliwą posiadaczką całkiem dużego poddasza, na które od początku był ogólny plan zagospodarowania. Niestety, miesiące mijały i na poddaszu był głównie nieokiełznany magazyn.
- W związku z tym, trzeba było w końcu zebrać się w sobie, znaleść trochę czasu i zrobić konkretny projekt. Postanowiłam zrobić własnoręcznie szafę zabudowaną z drzwiczkami przesuwnymi, tak by wszystkie niezbędne rzeczy typu: rolki, śpiwory i narzędzia, posegregować i pochować. Zaznaczam, że jak większość rzeczy których się podejmuję, z założenia jest niskobudżetowa. Najlepiej, o ile to możliwe, sięgam po materiały z odzysku np. deski z palet.
Do tego celu potrzebne były:
- płyta OSB gr 18mm na ścianki działowe
- płyta MDF gr 6mm 1200×600 na drzwiczki przesuwne
- płyta sklejka gr 9mm 1200×600 na półki
- kątownik do montażu stelaża z płyt OSB
- drążek owalny na wieszaki
- wkręty
- uchwyty pod półki
- uchwyty do szafek
- listwy wspornikowe aluminiowe, króre pełnią rolę prowadnic do drzwiczek
Narzędzia:
- wyrzynarka
- wkrętarko-wiertarka
Wykonanie
Zaplanowana szafa zabudowana do przechowywania ubrań sezonowych i innych rzeczy, miała się znaleść pod skosem, który na moim poddaszu jest nieco wymagający, ponieważ skos zaczyna się tuż przy podłodze. Wymierzenie gabarytów wymagało pogodzenia dwóch rzeczy: osiągnięcie jak największej przestrzeni magazynowej np. wieszak na kurtki, jak i zachowanie pozostałej wolnej przestrzeni tak, by była komfortowa do użytkowania.
Założyłam, że szafa będzie miała 4,8 m długości, co pozwoli na stworzenie 8 równych części o szerokości 60 cm, dzięki czemu łatwiej będzie dopasować drzwi i zachować symetrię.
Płyty OSB na ścianki działowe można przyciąć zaraz przy zakupie w markecie budowlanym. Niestety jak się okazało, nie można tam zrobić cięć skośnych, więc to trzeba było wykonać samemu w domu wyrzynarką. Nie stanowi to jednak dużego utrudnienia.
Następnie przycięłam kantówki na równe części i wprzymocowałam je do ściany skośnej, a do nich wkrętami ścianki. Podobnie przy podłodze, z tą różnicą, że nie ma potrzeby mocować ich do podłogi, co sporo ułatwia.
Pozostało jedynie przyciąć półki i zamontować pod nie uchwyty, Proponuję zróżnicować wysokość półek, by dać sobie później większą swobodę.
Na koniec, pomalowałam drzwiczki na biało. Użyłam do tego farby, która została z ostatniego remontu. Najlepiej pomalować uprzednio podkłądem bazowym, by płyta nie wchłaniała farby.
Super:)
cudownie ! właśnie taki chciałam 🙂 dzięki za ten artykuł….mam nadzieję że i ja to potrafię. aaaaaaaaaaaaaaa tylko myslałam o drzwiczkach na zawiasach. bo słyszałam że te przesuwne są trudne do wykonania …
Na pewno dasz radę:)) Tak, drzwiczki były wyzwaniem:)Pozdrawiam
Super 🙂
Świetny i prosty sposób. Wygląda super